środa, 27 maja 2020

Chleb pszenno-żytni z ziarnami


No i dałam się wciągnąć w pieczenie chleba na zakwasie. Jest z tym trochę roboty, ale jaka przyjemność kiedy w niedzielny poranek w domu pachnie świeżym chlebem. Jak pysznie smakuje śniadanie gdzie jeszcze ciepłe kromki posmarowane są twarożkiem z rzodkiewką. Poezja :)


Potrzebujemy:
Zaczyn:
2 łyżki zakwasu żytniego
75 g mąki pszennej
90 g letniej wody

Ciasto na chleb:
Zaczyn
220 g mąki pszennej
200 g mąki żytniej
60 g słonecznika
60 g pestek dyni
40 g siemienia lnianego
250 ml letniej wody
1 łyżeczka soli

Zakwas łączymy z wodą i mąką. Mieszamy wszystko drewnianą lub plastikową łyżką. Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin.
Kiedy zaczyn nam już przepracuje dodajemy pozostałe składniki na ciasto i całość wyrabiamy ręką (chyba, że macie ten super robot co  wyrabia takie ciasto za was). Kiedy ciasto już w miarę odchodzi od ręki to przekładamy je do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto można posypać mąką lub posmarować wodą.  Przykrywamy keksówkę folią spożywczą i odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce na kolejne 12 godzin. Ściągamy folię spożywczą i pieczemy chleb w 220 stopniach C przez 40 minut. Następnie wyciągamy chleb z piekarnika i szybko, ale ostrożnie usuwamy papier do pieczenia i wkładamy chleb już bez formy na kolejne 10 minut. Dzięki temu skórka będzie chrupiąca z każdej strony.

Życzę Wam takich smacznych poranków na nadchodzący weekend <3

niedziela, 24 maja 2020

Pizza na cienkim cieście

W dzieciństwie mama robiła czasem pizzę w domu, ale zawsze była ona na grubym cieście. Bardziej był to placek drożdżowy z dodatkami, ale i tak dobrze wspominam ten smak z dzieciństwa. Po przeprowadzce do Poznania polubiłam pizzę na cienkim cieście i to podawaną nie z sosami, a z oliwą z oliwek. Nigdy nie umiałam sama takiej zrobić, ale metodą prób i błędów dziś się udało.


Potrzebujemy:
Ciasto:
25 g drożdży świeżych
0,5 łyżeczki cukru
1 łyżka ciepłej wody
300 g mąki pszennej (00 specjalna do pizzy powinna być, ale ja użyłam klasycznej 450)
0,5 łyżeczki soli
3/4 szklanki ciepłej wody
1 łyżka oliwy z oliwek

Drożdże łączymy z 1 łyżką ciepłej wody oraz cukrem. Mąkę mieszamy z solą w misce i robimy w niej rowek, w który wlewamy drożdże. Odstawiamy na 15 minut. Drożdże powinny podwoić swoją objętość. Dolewamy oliwę oraz wodę i zagniatamy szybko. Podsypujemy trochę mąki, żeby ciasto odkleiło się nam od ręki. Przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy na 30-60 minut w ciepłe miejsce, żeby trochę urosło.

Sos:
1 puszka krojonych pomidorów
2 ząbki czosnku 
2 łyżeczki oregano
2 łyżeczki octu balsamicznego
1 łyżka oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku

Całość wrzucamy do blendera - wziuuuu - przez minutkę i gotowe. Będziemy potrzebować około 1/3 tego sosu. Resztę można zamrozić w mniejszych porcjach. Przy kolejnej próbie będzie jak znalazł.

Dodatki:
1 kulka mozzarelli 
2 plasterki żółtego sera np. gouda
6 plasterków szynki szwarcwaldzkiej
2 pieczarki
10 pomidorków koktajlowych lub kilka plasterków klasycznych
12 liści bazylii 

Takie dodatki wybrałam tym razem dla siebie, ale tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia. Można dodać suszone pomidory, kurczaka, cukinię, bakłażana, kukurydzę, ananasa ;) , rukolę, szpinak, tuńczyka. 

Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni w trybie góra/dół. Blachę zostawiamy w piekarniku na środkowym poziomie. Dobrze jeśli piekarnik posiada prowadnice. Ciasto dzielimy na dwie kulki - z tej proporcji mamy 2 pizze. Na papierze do pieczenia rozgniatamy/rozciągamy ciasto. Przekręcamy kilka razy w trakcie rozciągania. Pierwsza trochę się poprzerywała, ale druga już była idealna :) kwestia złapania wprawy. Przekładamy ciasto na deskę lub płaski duży talerz. Smarujemy ciasto sosem - ok 2 łyżki. Wykładamy połowę mozzarelli pokrojonej na plasterki oraz połowę żółtego sera i pokrojoną na plasterki pieczarkę. Wkładamy pizzę do piekarnika szybkim ruchem ściągając ją z talerza/deski za skrawek papieru do pieczenia. Pizzę pieczemy 4-5 minut. Następnie mając przygotowane dodatki otwieramy piekarnik i szybko rozkładamy je na cieście. Pieczemy kolejne 4 minuty i gotowe. Drugą pizzę przygotowujemy w identyczny sposób. Możemy oczywiście wybrać inne dodatki. Ja taką cienką pizzę uwielbiam jeść z oliwą z oliwek. Najlepiej taką, która jest połączona z bazylią. 



sobota, 23 maja 2020

Młoda kapusta z koperkiem - wegetariańska


Przyszła wiosna więc czas na wiosenne standardy. Młoda kapusta z koperkiem jako dodatek do młodych ziemniaków i sosu z polędwiczki sprawdza się idealnie. Debiut w mojej kuchni, ale raczej nie ostatnie wykonanie w tym sezonie. 


Potrzebujemy:
1 średnią główkę młodej kapusty (600-800g)
1 pęczek koperku
70 g masła 82%
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki soku z cytryny lub 1 łyżka octu
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
0,5 łyżeczki pieprzu

Pozbywamy się z kapusty ciemnozielonych, grubych liści z wierzchu. Kroimy kapustę na ćwiartki, a następnie szatkujemy i wrzucamy do dużego garnka. Całość zalewamy wodą. Gotujemy kapustę pod przykryciem do momentu zagotowania wody. Mama mówi, że dzięki temu pozbędziemy się goryczy kapusty. Odcedzamy całość i dolewamy pół szklanki zimnej wody. Dodajemy posiekany na drobno koperek i gotujemy całość 15 minut na niskiej mocy pola/palnika. Następnie dodajemy sok z cytryny lub ocet, sól, cukier, pieprz. Na patelce rozpuszczamy masło i dodajemy mąkę, rozcieramy ją tak aby nie było grudek. Dodajemy zasmażkę do kapusty, mieszamy i gotujemy jeszcze 5 minut. Prawda, że prosty ten wiosenny klasyk :)

czwartek, 21 maja 2020

Surówka z młodej kapusty

Jestem wielką fanką surówek. Może nie być ziemniaczków, ryżu, makaronu, kaszy, ale jak nie ma surówki to już gorzej. Na ryneczku zlądowała młoda kapusta, więc najwyższy czas na jej wykorzystanie. 


Potrzebujemy:
1 mała główka młodej kapusty
1 marchewka 
1 jabłko 
1 czerwona cebula
0,5 pęczka koperku
0,5 pęczka pietruszki
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki pieprzu
1 łyżka octu ryżowego
2 łyżki majonezu


Kapustę obieramy z grubych zielonych liści i szatkujemy. Marchewkę i jabłko ścieramy na tarce na grubych oczkach. Cebulę kroimy w kosteczkę. Drobno siekamy koperek i pietruszkę. Wszystko ląduje w misce. Dodajemy przyprawy, ocet oraz majonez. Całość mieszamy i już :) 
Majonez możemy zastąpić oliwą z oliwek, ale ja mimo wszystko wolę tę wersję z majonezem. 

wtorek, 19 maja 2020

Kurczak po koreańsku

Wielu z nas korzysta z przepisów zamieszczonych w internecie. Jedną z moich ulubionych stron jest Kwestia Smaku. Dziewczyna, która tworzy ją już dobre kilkanaście lat wie co dobre. Każdy znajdzie u niej coś dla siebie. 


Ja miałam w miniony weekend ochotę na kurczaka w cieście i padło na kurczaka po koreańsku z przepisu znajdującego się pod tym linkiem https://www.kwestiasmaku.com/przepis/kurczak-po-koreansku Nie będę ściemniać, że sama wpadłam na te proporcje bo tak nie było, ale wg mnie to strzał w dziesiątkę w połączeniu z ryżem i surówką. 

niedziela, 17 maja 2020

Lasagne z kurczakiem

Czas na klasyk kuchni włoskiej :) Lasagne, ale w mojej wersji jest ona z kurczakiem. Był to kolejny debiut i zarazem eksperyment w kuchni, ale z pewnością warty powtórzenia. Pracy na pierwszy raz było sporo, ale na pewno następnym razem pójdzie szybciej.

Potrzebujemy:


500 g mięsa mielonego z kurczaka
300 g pieczarek
2 cebule (u mnie jedna czerwona i jedna biała)
4 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów krojonych
200 g koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżka ziół prowansalskich
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka pieprzu czarnego
1/3 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka soli
1 garstka świeżej bazylii
3 łyżki oleju

100 g śmietanki 30%
100 g mleka
1 łyżeczka papryki słodkiej

250 g mozzarelli tartej 
200 g sera żółtego tartego
1 kulka mozzarelli z zalewy
12 płatów makaronu do lasagne
1 łyżka oleju

Mięso mielone łączymy ze słodką i ostrą papryką, ziołami prowansalskimi, pieprzem ziołowym i czarnym, solą i sosem sojowym. Odstawiamy na bok, na czas krojenia cebuli, żeby trochę przegryzło się z przyprawami. Cebulę szatkujemy na drobno, czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Na patelnię wlewamy olej i przez 3 minutki szklimy cebulę oraz czosnek. Pieczarki kroimy w kosteczkę i dodajemy do cebuli. Całość podsmażamy około 5 minut. Następnie dodajemy mięso i podsmażamy, dziabiąc je łopatką, żeby nie zbiło się w kulki. Kiedy mamy już podsmażone mięso z cebulą, czosnkiem i pieczarkami dodajemy pomidory z puszki oraz koncentrat pomidorowy. Mieszamy i redukujemy do momentu, aż sos będzie gęsty. Dodajemy na koniec porwane listki bazylii.

Śmietankę łączymy z mlekiem i papryką. Kulkę mozzarelli kroimy na plasterki. Mozzarellę tartą i ser żółty tarty mieszamy ze sobą. 

Prostokątne naczynie żaroodporne smarujemy olejem. Na patelni gotujemy wodę i wrzucamy po 3 plastry makaronu. Po około minucie wyjmujemy je szczypcami uważając, żeby go nie porozrywać. Bierzemy się za składanie całości. 
Układamy warstwy:
1: makaron, 1/3 farszu, 1/4 sera
2: makaron, 1/3 farszu, 1/4 sera, mozzarella pokrojona na plastry
3: makaron, 1/3 farszu, 1/4 sera
4: makaron, 1/4 sera, sos śmietanowy

Lasagne wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni (góra/dół) na 45 minut. I mamy to :) Smakuje znakomicie zaraz po wyjęciu z pieca, ale również podgrzana na drugi dzień. 


środa, 13 maja 2020

Sałatka z truskawek i szparagów z karmelem balsamicznym

Matka natura podpowiada nam jakie składniki łączyć ze sobą. Na ryneczku pojawiły się szparagi i truskawki oraz sałata masłowa. Jest taka prosta sałatka, którą robię raz w roku. I ona właśnie łączy te składniki. 


Potrzebujemy:
300 g zielonych cienkich szparagów
0,5 główki sałaty masłowej
8 truskawek
1 garstka orzechów włoskich
2 łyżki cukru + 1 łyżeczka do gotowania szparagów
4 łyżki wody
4 łyżki octu balsamicznego
1 łyżka oleju kokosowego
sól i pieprz 


Szparagi gotujemy w lekko osolonej i posłodzonej wodzie przez 8-10 minut. Należy oderwać zdrewniałe końcówki - zazwyczaj są to 2-3cm. Czubeczki szparagów nie powinny być zanurzone w wodzie. Odcedzamy szparagi i odstawiamy do wystygnięcia. Sałatę rwiemy na drobniejsze części i wrzucamy do miski, dodajemy szparagi oraz pokrojone na ćwiartki truskawki. Posypujemy całość orzechami włoskimi. 
Na rozgrzaną patelnie wsypujemy 2 łyżki cukru i czekamy, aż zacznie się karmelizować - nie mieszać. Dolewamy wodę, ocet balsamiczny oraz wsypujemy sól i pieprz - dosłownie odrobinę. Mieszamy i pozwalamy na odparowanie wody. Dodajemy łyżkę oleju kokosowego. Polewamy tym balsamicznym karmelem sałatkę. I voila.

poniedziałek, 11 maja 2020

Sernik na zimno z galaretką

Leniwe sobotnie popołudnie kilka minut po 18. Leżę sobie na polu na obrzeżach Poznania, chwilowy błogostan z dala od tego wirusowego wariactwa. Dzwoni mój telefon.
M: Hej co ty na to, żebyśmy Cię jutro odwiedzili?
J: Ja nie ma problemu, zapraszam :)
I nagle żarówka nad głową jakie ciasto zrobić by zadowolić podniebienie 6 latka :D
Padło na sernik na zimno, nigdy nie robiła, ale chyba to nie jest trudne. Szybkie zakupy twarożku i śmietany, resztę tego co chcę użyć chyba mam, a jak nie to się czymś to zastąpi.





Potrzebujemy:

Spód:

50 g płatków owsianych
50 g płatków migdałowych
50 g orzeszków ziemnych
50 g sezamu
80 g masła 82%
1 łyżka cukru
1 łyżeczka cynamonu

Masa serowa:
500 g twarogu sernikowego z wiadereczka
3 łyżki jogurtu naturalnego
150 ml śmietany słodkiej 30%
4 łyżki cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny

Dodatkowo:
Brzoskwinie z syropu
Galaretka cytrynowa
300 ml gorącej wody

niedziela, 10 maja 2020

Ciecierzyca po bretońsku - wegetariańska

Zastanawiacie się czasem co zrobić na szybki obiad lub szybką ciepłą kolację? Ja też :) I jest proste danie, czas przygotowania ok 15 minut. Danie jest wegetariańskie, a nawet wegańskie.


Potrzebujemy:
1 duży słoik ciecierzycy konserwowej (polecam tę z Lidla)
1 puszka białej fasoli konserwowej
1 puszka pomidorów krojonych
1 łyżka przecieru pomidorowego
1 czerwona cebula
2 łyżki oliwy z oliwek
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
4 ziarnka pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka ziół prowansalskich
1/3 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka pietruszki suszonej
1 łyżka sosu sojowego
sól i pieprz 

W garnku rozgrzewamy oliwę dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, ziarna pieprzu oraz drobno pokrojoną cebulę. Podsmażamy to przez 3 minuty, a następnie dodajemy odcedzoną ciecierzycę oraz fasolę. Wlewamy pomidory z puszki oraz dodajemy przecier pomidorowy. Jeśli macie całe pomidory należy je najpierw zblendować. Całość mieszamy i dodajemy pozostałe przyprawy. Przykrywamy i gotujemy 10 minut. I gotowe :)  

niedziela, 3 maja 2020

Ciasto z rabarbarem

Korzystając z tego, że w ogrodzie rodziców pojawiły się pierwsze łodygi rabarbaru postanowiłam wykorzystać ten kwaśny owoc do zrobienia słodkiego ciasta. Uwielbiam kompot z rabarbaru i miałam spory dylemat, ale jednak ciasto wygrało. 


Potrzebujemy:

Kruche ciasto:
100 g mąki pszennej
25 g mąki ziemniaczanej 
25 g cukru pudru
2 żółtka 
100 g masła 82% (zimnego)
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
odrobina soli


Mąki przesiewamy i dodajemy do miski pozostałe składniki. Szybko zagniatamy ciasto, aby nie rozgrzać za mocno masła. Wykładamy małą kwadratową blaszkę papierem do pieczenia i rozgniatamy równo ciasto. Moja blaszka ma 24 cm x 24 cm. Nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i odstawiamy na 30 minut do lodówki. Pieczemy przez 20 minut ciasto w temperaturze 170 stopniach C (góra/dół).

Nadzienie:
400 g rabarbaru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
ok 160 g dżemu malinowego bez pestek 


Rabarbar obieramy i kroimy na drobne paseczki. W misce mieszamy rabarbar z cynamonem, cukrem, mąką ziemniaczaną oraz 80 g dżemu. 

Beza:
2 białka
100 g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 łyżki płatków migdałowych


Białka ubijamy na sztywno, a następnie dodajemy cukier stopniowo dalej miksując do momentu, aż kryształki nie będą mocno wyczuwalne. Dosypujemy mąkę ziemniaczaną i miksujemy jeszcze przez minutkę. 

Na podpieczone ciasto rozsmarowujemy 80 g dżemu. Wykładamy masę rabarbarową, a na nią bezę i posypujemy ją płatkami migdałowymi. 
Ciasto pieczemy 20 minut w 170 stopniach C (góra/dół), a następnie zmniejszamy temperaturę do 50 stopni C i przełączamy na termoobieg i suszymy bezę przez 15 minut. 

Ciasto smakuje pysznie. Polecam podanie jeszcze ciepłe z lodami waniliowymi. Cudowna uczta dla podniebienia.