Tradycyjna zupa Marokańska, na którą pierwszy raz trafiłam w
Poznaniu w małej restauracji PoWolność na Łazarzu. Wtedy spróbowałam tylko odrobinę
od siostry, która wybrała właśnie Harirę na przystawkę. Ale ta jedna łyżka
wystarczyła, żeby stwierdzić, że muszę odtworzyć te smaki. Zupa ta jest mocno
rozgrzewająca i sycąca, więc idealna na jesień i zimę 😊
Przepis znalazłam na stronie Jadłonomia i tam Was też
odsyłam http://www.jadlonomia.com/przepisy/harira/?fbclid=IwAR20hg1fBvcu9Em3bpnefFhUijqFWEhBf29jARL_wGQkpJzym8oYhDQCGXU
Kuchnia wegetariańska i wegańska nie przestaje mnie
zaskakiwać. Nadal trochę lubię mięso, ale wiem, że w najbliższym czasie będzie
go jeszcze mniej w moim jadłospisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz