Uwielbiam stwierdzenie – „Jemy oczami” i „Karmię oczy” stąd
przyszedł mi pomysł na zrobienie naleśników, które nie będą standardowe, bo
będą zielone. I to tak intensywnie ładnie zielone, a do tego smaczne. Przepis
jest prosty i sprawdzony już kilka razy.
Ciasto:
1 szklanka mleka
90 g szpinaku baby
1 szklanka wody gazowanej
3 jajka
1,5 szklanki mąki
1 łyżka oleju
szczypta soli
Do wysokiego pojemnika wlewamy mleko i dodajemy szpinak.
Blendujemy to na gładką masę. Do powstałego szpinakowego mleka dolewamy wodę i
olej, wbijamy jajka, wsypujemy mąkę i sól i całość mieszamy, do momentu aż nie
będzie grudek. Odstawiamy ciasto na 15 minut. Naleśniki smażymy na teflonowej
patelni.
Farsz:
1 filet z kurczaka
100 g szpinaku
0,5 kostki serka typu feta
Pieprz, curry, papryk słodka, papryka ostra, czosnek
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
2 łyżki oleju kokosowego (oleju rzepakowego)
Kurczaka kroimy w drobną kostkę i smażymy na oleju. Doprawiamy do smaku wg uznania pieprzem, curry, papryką, czosnkiem. Do usmażonego kurczaka dodajemy posiekany na paski szpinak i chwilkę dusimy. Dosypujemy gałkę muszkatołowej i ściągamy patelnię z palnika. Ser kroimy w kostkę i dodajemy go do farszu. Aby ułatwić sobie krojenie wystarczy posmarować ostrze noża odrobiną oliwy. Całość delikatnie mieszamy. Celowo nie dodaję soli do kurczaka, bo serek idealnie równoważy ten smak.
Naleśniki możemy składać w trójkąty lub zrobić sakiewki.
Tutaj macie spore pole do popisu.
Jako dodatek polecam surówkę z marchewki, jabłka i soku z
cytryny. I koniecznie sosik czosnkowy 😉
PS. Naleśniki te można też wykorzystać do przygotowania
roladek. Można je posmarować serkiem śmietankowym/chrzanowym, dołożyć plasterek
wędzonego łososia i rzodkiewkę albo wędzonego kurczaka, paprykę i zielonego
ogórka. Zachęcam bawcie się smakami i kolorami jedzenia. Niektóre połączenia
mogą was pysznie zaskoczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz